Эпизоды • 18+ • Смешанный мастеринг • Расширенная вселенная + Новый Канон • VIII.17 AFE • VIII.35 ABY
Новости
07.08.2024

Если вы хотите увидеть цитату своего соигрока (или вообще любую классную цитату) в шапке форума, присылайте её — их — в неограниченных количествах в ЛС Хартер со ссылкой на пост.

Разыскивается
Армитаж Хакс

Ищем генерала, гения, популярного политика, звезду пропаганды и любителя доминировать над этим миром.

Нестор Рен

Ищем самого спокойного и терпимого рыцаря Рен в этом безумном мире

Аарон Ларс

Ищем медицинское светило, строгого медика, способного собрать мясной конструктор под названием “человек” и снова отправить его на работу.

Эрик Ран

Ищем самого отбитого мудака по мнению отбитых мудаков для Джин Эрсо.

Винсса Фел

Ищем подрастающее имперское солнышко, которое светит, но не всем.

Дэвитс Дравен

Ищем генерала Дэвитса Дравена, командира самой задорной разведки в этой Галактике.

Арамил Рен

Ищем талантливого ученика и личную головную боль Магистра Рен.

Гарик Лоран

Ищем генерала разведки, командира самой отбитой эскадрильи эвер, гениального актера, зловредного пирата и заботливого мужа в одной упаковке.

По Дэмерон

Ищем По Дэмерона, чтобы прыгнуть в крестокрыл и что-нибудь взорвать.

Эфин Саррети

Ищем лучшего моффа Империи, по совместительству самую жизнерадостную сладкую булочку в галактике.

Иренез

Ищем левую руку мастера Иблиса, самый серьёзный аргумент для агрессивных переговоров.

Маарек Стил

Ищем имперского аса и бывшую Руку Императора, которая дотянулась до настоящего.

Джаггед Фел

Ищем сына маминой подруги, вгоняет в комплекс неполноценности без регистрации и смс.

Ора Джулиан

Ищем майора КорБеза, главного по агрессивным переговорам с пиратами, контрабандистами и прочими антигосударственными элементами.

Карта
Цитата
Алинн Варт

Это все хорошо выглядит в голофильмах – ты спас мне жизнь, теперь я твой должник и вот спасаю твою в ответ. В реальности же спасение ее жизни никак не могло стать равноценной платой за любые грехи и преступления. Ее жизнью нельзя купить отнятые жизни других разумных. И все-таки это не снимало с нее тех долгов, которые непременно надо возвращать. Ей никогда не нравилось быть должной.

Сунтир Фел

Верфи, конечно, были из разряда скелета в шкафу, на который уже никто не обращал внимания, а преспокойно вешали на него шапки и пальто, иногда поднимая слой пыли с гладкой черепушки. Ну, придёт ли кому-то в голову проверять, умеет ли скелет шевелиться и не он ли выходит из шкафа по ночам, чтобы душить во сне спящих? И даже если кто-то однажды в самом деле не проснётся, то поиски виновных начнут никак не из шкафа, пока скелет беззвучно хохочет.

Эмилин Холдо

Но в тот момент вместо выводов хотелось делать выстрелы. Желательно из турболазеров.

Уэс Янсон

Огненные цветы на корпусах верфей Орд-Траси, уносящие сотни жизней, ему не снятся. Ведж с пустыми глазами, касающийся кольца с эмблемой Разбойной так, словно его владелец умер — да.

Star Wars Medley

Информация о пользователе

Привет, Гость! Войдите или зарегистрируйтесь.


Вы здесь » Star Wars Medley » Незавершенные эпизоды » Корзина » [AU Blacksad] W jak Wiedźmin


[AU Blacksad] W jak Wiedźmin

Сообщений 1 страница 4 из 4

1

https://i.postimg.cc/Mz5gyHNy/01.jpg

John Blacksad, Weekly

Lokalizacja: Warszawa
Czas: Lata 50-te XX wieku

[nick]Weekly[/nick][status]jakie wiadomości?[/status][icon]https://i.postimg.cc/wBdkChbW/weekly-1.jpg[/icon][LZ]<div class="lz-container"><a href="https://swmedley.rusff.me/viewtopic.php?id=252#p14884">LEGITYMACJA</a><div class="lz-hr"></div><p><b>Weekly</b> <br> łasica reporter, znajomy i pomocnik Blacksada</p></div>[/LZ]

Отредактировано Temmin Wexley (21-03-2021 01:03:31)

+1

2

[nick]Blacksad[/nick][icon]https://i.ibb.co/JrSQ4LG/bs.jpg[/icon][status]I had chosen to walk the darkest path in life.[/status][LZ]<div class="lz-container"><a href="https://swmedley.rusff.me">IDENTIFICATION CARD</a><div class="lz-hr"></div><p><b>John Blacksad</b><br><br>prywatny detektyw</p></div>[/LZ]
Poranne słońce wstaje nad Warszawą jak złocisty naleśnik. Ktoś tam, na górzę, hojnie oblał go dżemem truskawkowym i na dodatek pomaranczowym, pigwowym, różanym.
Blacksad stawi samochód w cieniu kasztanowca na skraju parkingu. On przyjechał zbyt wcześnie. Chyba nie da się znałeżć kawiarnię otwartą o takiej porzę. To nic. On po prostu zaczeka w samochodzie aż się otworzy Mozaika, i wtedy będzię miał swój kubek.
To będzie kawa na czarno, na gorąco, prawie jak wczorajsza sprawa.
Blacksad wychodzi na świeże powietrze. Wiatr wieje z Wisły.
Jest za wcześnie i zbyt leniwie, żeby iść do biura. Nie, najpierw kawa. Cała nadzieja w kawie.
Byłoby miło, gdyby Weekly myślał tak samo, bo tylko dobra kawa może zrekompensować spotkanie, zaplanowane w piątek na 7 rano.
Blacksad nie był nawet pewien, no tak nie do końca, czy jego przyjaciel otrzymał wiadomość, pozostawioną w skrzyńce głosowej w środku nocy. Ale, niestety, nikt nie zabija obywateli zgodnie z harmonogramem, prawom pracy lub innym takim dokumentem. Jeśli coś się stało, możesz być pewien, stało się o najgorszym czasie, kiedy porządny detektyw musi spać, cieszyć się kąpielą lub spotkaniem bardziej romantycznym niż wizyta u kolejnych zwłok, znalezionych gdzieś pod mostem - ewentualnie, mostem Poniatowskiego.

Отредактировано Wedge Antilles (15-03-2021 22:16:57)

+2

3

Weekly przypadkowo nie przegapił wiadomości od Blacksada.
Wczoraj mieli oddać gazetę do druku. Ale oto horror, jego artykuł trafił do jednego z nowych redaktorów, który jeszcze nie rozumiał wszystkich zawiłości pracy z łasica. Ten kretyn przepisał wszystko tak, że znaczenie artykułu zmieniło się na przeciwne. Wydaje się, że nie znał słów sarkazm i satyra. Weekly musiał walczyć z redaktorem naczelnym nie o życie, ale o śmierć prawie za każdy akapit, aby zwrócić to, co było.. W sumie wrócił do domu w stanie wyciśniętej cytryny. Ale nie świeża cytryna, ale cytryna, o której zapomniano przez tydzień w filiżance herbaty.
W ten sposób mógłby przespać wiadomość, gdyby nie obudził się o piątej rano aby sikać. Łasica wysłuchał wiadomości, spojrzał na zegarek i pomyślał, że teraz łatwiej jest nie iść spać. Ugh!
I zasnął.

Weekly obudził się o wpół do siódmej, kiedy pozostało wziąć nogi w ręce i uciec.
Żeby się nie spóźnić. Lub, aby nie spóźnić się bardzo.

- Hej! Nie rozumiem, za jakie moje grzechy umówiłeś się na spotkanie tak rano? Mógłbym spać i zobaczyć dziesiąty sen..- i Weekly ziewnął szeroko i długo, odsłaniając rząd ostrych zębów.

[nick]Weekly[/nick][status]jakie wiadomości?[/status][icon]https://i.postimg.cc/wBdkChbW/weekly-1.jpg[/icon][LZ]<div class="lz-container"><a href="https://swmedley.rusff.me/viewtopic.php?id=252#p14884">LEGITYMACJA</a><div class="lz-hr"></div><p><b>Weekly</b> <br> łasica reporter, znajomy i pomocnik Blacksada</p></div>[/LZ]

Отредактировано Temmin Wexley (21-03-2021 01:30:46)

+1

4

[nick]Blacksad[/nick][icon]https://i.ibb.co/JrSQ4LG/bs.jpg[/icon][status]I had chosen to walk the darkest path in life.[/status][LZ]<div class="lz-container"><a href="https://swmedley.rusff.me">IDENTIFICATION CARD</a><div class="lz-hr"></div><p><b>John Blacksad</b><br><br>prywatny detektyw</p></div>[/LZ]
- Nie jestem ojcem świętym, - żartuje Blacksad, chociaż humor ma raczej mroczny. – Zapytaj podczas kolejnej spowiedzi. Mam sprawę do Ciebie, bo całkowicie tego nie ogarniam...
Oni idą wewnątrz Mozaiki, siadają obok otwartego okna. Kelner się nie spieszy i Blacksad spojrzy na to jak wspomniany ksiądz na Broszurę Towarzystwa Edukacji Seksualnej.
- Też się nie obudził, kurcze. Dobra, teraz powiem Ci, co się stało. Gdyby zachciało Ci się krzyczeć, to proszę, śmiało. Dzisiaj w nocy jakiś skurwysyn zabił córkę burmistrza. Jej ciało znaleziono pod mostem…
Blacksad zgina palce.
- Poniatowskiego, Pilsudskiego, przy Cytadeli, pod mostem Gdańskim, Świętokrzyskim, Łazienkowskim, łącznie sześć zwłok bez oczu. I co jest... nie wiem do końca, najgorsze czy najliepsze jest to, że dzwoniłem dzisiaj o piątej rano do burmistrza i powiedżiał, że ukochana córeczka śpi w swoim łóżku.

+2


Вы здесь » Star Wars Medley » Незавершенные эпизоды » Корзина » [AU Blacksad] W jak Wiedźmin